poniedziałek, 20 sierpnia 2012

poison in your mouth

Hej :) No i nadeszła w końcu chwila kiedy daję jakieś oznaki życia. Ostatni raz pisałam w listopadzie ubiegłego roku, jeszcze na videovampie na onecie. Trochę zleciało, nie powiem. Postanowiłam przenieść się na blogspota z dwóch powodów. Po pierwsze przeraziły mnie zmiany związane z nową odsłoną blog.pl. Nie jestem w stanie tego ogarnąć. A po drugie.. wstyd się przyznać ale zapomniałam loginu i hasła do starego videovampa. Ponad pół roku tam nie zaglądałam no i taki jest efekt. Na razie próbuję się tu jakoś odnaleźć na blogspocie. Trochę to wszystko jest jeszcze dziwne ale powoli się przyzwyczajam. Raczej nie będzie to typowy blog z dodatkami. Raczej więcej pisania a z grafiki jakieś duperelki - najczęściej ikony. Nie mam po prostu za dużo czasu i cierpliwości :) Dużo się u mnie działo przez te kilka miesięcy nieobecności - raz lepiej raz gorzej no ale jakoś trzeba żyć i walczyć każdego dnia by to wszystko miało jakiś sens. Na razie nie pracuję gdyż niedawno wróciłam z wyjazdu wakacyjnego a na przełomie września/października szykują mi się praktyki zawodowe (uczę się zaocznie na kierunku finanse i rachunkowość). Pomimo trudnej sytuacji w domu, nie dołuję się ale patrzę w przyszłość optymistycznie, gdyż wierzę że z każdego dołka można się wydostać. Załamywanie się i tracenie nerwów nic dobrego nie przyniesie. To chyba tyle słowem wstępu. Jeszcze tylko nie wiem gdzie szukać starych znajomych z Onetu, tak więc zostawiajcie swoje adresy w komentarzach a na pewno zajrzę. Poniżej kilka ikonek. Nie jestem z nich mega zadowolona ale ostatni raz odpalałam photoshopa dawno temu w trawie. Buziaczki :*